Discussion:
Cenzura w pl.sci.historia - 6
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
mkarwan
2008-06-30 16:29:06 UTC
Permalink
O cenzurowaniu najlepiej pisać na przykładzie.
28 czerwca 2008 r. wysłałem do pl.sci.historia list "Polskość to
nienormalność?" o wypowiedzi historyka D. Tuska z 1987 r.
List został zablokowany przez moderatora Jana Mayera.
Widocznie polskość jest dla niego obcym i pustym słowem.
Oto mój list.
===========================
Donald Tusk, historyk z wykształcenia, w 1987 roku wypowiadał sie na temat
polskości.
z http://antypo.blog.onet.pl/2,ID283699705,index.html
(...)Tygodnik "Nasza Polska" przypomniał wypowiedź Donalda Tuska,
zamieszczoną w miesięczniku "Znak" w roku 1987 (nr 11-12, s. 190).
Tusk wziął wtedy udział w ankiecie "Czym jest polskość?" rozpisanej przez
wspomniany miesięcznik.
Podczas ostatnich tygodni, w czasie kampanii wyborczej, usłyszeliśmy wiele
frazesów i czczych obietnic oraz zapewnień o miłości do Ojczyzny.
A podobno słyszymy je z ust człowieka z zasadami ???????????????
Warto rozważyć jego wypowiedź sprzed lat: "...husarie i ułani, powstańcy i
marszałkowie, majaczą Dzikie Pola i Jasna Góra, dziejowe misje, polskie
miesiące, zwycięstwa i klęski.
Zwycięstwa?
Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od
narodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami?
Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten
wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych
urojeń?
Polskość to nienormalność - takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną
uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu.
Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech
dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie
mam specjalnej ochoty dźwigać...
Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej,
przegranej, brudnej i biednej.
I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu.
Sama jest mitem."
Cóż, komentarz wydaje się zbyteczny.
(...)
***********************************************************
Poniżej wklejam oryginalną całość artykułu:

POLAK ROZMAMŁANY

Polskość jako zadany temat...
Wydawałoby się: tylko usiąść i pisać.
A tu pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani,
powstańcy i marszałkowie, majaczą Dzikie Pola i Jasna Góra, dziejowe misje,
polskie miesiące, zwycięstwa i klęski.
Zwycięstwa?
Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od
urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami?
Co pozostanie z polakości, gdy odejmiemy od niej cały ten
wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych
rojeń?

Polskość to nienormalność - takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną
uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu.

Polskośc wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech
dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie
mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo
wszystko?), wypaliły znamię i karzą je z dumą obnosić.

Więc staję się nienormalny, wypełniony do granic polskością, i tam, gdzie
inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i
pieniądz, ja krzyczę Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą
literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy i giniemy.
I tylko w krótkich chwilach przerwy rozważamy nasz narodowy etos odrobinę
krytyczniej, czytamy Brzozowskiego i Gombrowicza, stajemy sie normalniejsi.
Jest jakiś tragiczny rozziew w polskości - między wyobrażeniem a
spełnieniem, planem a realizacją,.
Jest ona etosem pechowców, etosem przegranych i jednocześnie niepogodzonych
ze swą przegraną. Wolność jest w nim wartością najwyższą - [----] [Ustawa z
dnia 31 VII 1981 r O kontroli publikacji i widowisk, art. 2 pkt 6 (Dz. U. nr
44 poz. 204)] porywa się na czyny wielkie z mizernym zwykle skutkiem.
Polskość w rzeczy samej jest nieadekwatną do ponurej rzeczywistości
projekcją naszych zbiorowych kompleksów.
Piękniejsza od Polski, jest ucieczką od Polski tej na ziemi, konkretnej,
przegranej, brudnej i biednej.
I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia prowadzi w krainę mitu.
Sama jest mitem.
Tak, polskość kojarzy się z przegraną, z pechem, z nawałnicami.
I trudno, by było inaczej.
"Czym jest nasze życie?" - pisał Andrzej Bobkowski w Szkicach piórkiem (ile
w nich trafnych uwag o polskości[w]). - Nawijaniem na kawałek tekturki
krótkich kawałków nitki bez możności powiązania ich ze sobą.
Gdzie mam szukać metryki urodzenia mojego dziadka?
Gdzie odnaleźć ślad prababki?
Do czego przyczepić cofającą się wstecz myśl?
Do niczego - do opowiadań, prawie do legend tego kraju, który wynajął sobie
w Europie pokój przechodni i przez dziesięć wieków usiłuje urządzić się w
nim z wszelkimi wygodami i ze złudzeniem pokoju z osobnym wejściem,
wyczerpując całą swą energię w kłótniach i walkach z przechodzącymi.
Jak myśleć o urządzeniu tego pokoju ładnymi meblami, bibelotami,
serwantkami, gdy błocą ciągle podłogę, rozbijają i obtłukują przedmioty?
To nie jest życie - to ciągła tymczasowość życia motyla i dlatego w
charakterze naszym jest może tyle cech przypominających tego owada.
Jakim cudem mamy być mrówkami?"
Gdy spisuję te luźne uwagi, czuję w każdym momencie, że coś umyka, że z
wielkim trudem formułuję nawet banalne myśli. Refleksja zniekształcona jest
nastrojem, emocją, a i te są zmienne.
Bo choć polskość wywołuje skojarzenia kreślone przez historię, jest ona
także przecież dzianiem się, jest niepewnym spojrzeniem w przyszłość.
I szarpię się między goryczą i wzruszeniem, dumą i zażenowaniem.
Wtedy sądzę - tak po polsku, patetycznie - że polskość, niezależnie od
uciążliwego dziedzictwa i tragicznych skojarzeń, pozostaje naszym wspólnym
świadomym wyborem.
Donald Tusk
n.jerzy
2008-06-30 17:33:11 UTC
Permalink
Post by mkarwan
O cenzurowaniu najlepiej pisać na przykładzie.
28 czerwca 2008 r. wysłałem do pl.sci.historia list "Polskość to
nienormalność?" o wypowiedzi historyka D. Tuska z 1987 r.
List został zablokowany przez moderatora Jana Mayera.
Pan Jan Mayer ma swoja z nikim nie konsultowana wizje dziejow i
historii.Piekne to i pouczajace jak mozna sie stac takim malym wodzem ,pisac
wolno tylko to co ja uwazam i na co pozwole .Daj spokoj sobie, kon ma mocne
kopyta i szkoda czasu na takie "kopanie sie z koniem".
juras
mkarwan
2008-07-02 18:41:44 UTC
Permalink
Post by n.jerzy
Post by mkarwan
O cenzurowaniu najlepiej pisać na przykładzie.
28 czerwca 2008 r. wysłałem do pl.sci.historia list "Polskość to
nienormalność?" o wypowiedzi historyka D. Tuska z 1987 r.
List został zablokowany przez moderatora Jana Mayera.
Pan Jan Mayer ma swoja z nikim nie konsultowana wizje dziejow i
historii.Piekne to i pouczajace jak mozna sie stac takim malym wodzem
,pisac wolno tylko to co ja uwazam i na co pozwole .Daj spokoj sobie, kon
ma mocne kopyta i szkoda czasu na takie "kopanie sie z koniem".
To jest tylko pokazywanie prawdziwego oblicza moderatorów.

Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...